Ponownie pomysł twórczo spędzonego czasu z własnym dzieckiem przeniosłam na zajęcia pozalekcyjne w mojej szkole. Dzieci przedszkolne oraz z klas I-III wykonywały sówki z papierowych rolek i kolorowego papieru. Widok maluchów zaangażowanych w pracę - nie do opisania :) A oto rezultat naszej pracy:
Dzieci uwielbiają takie zajęcia, już pytają czy i kiedy wezmę je na kolejne :)
Szukaj na tym blogu
piątek, 28 lutego 2014
sobota, 15 lutego 2014
DOMOWE BISZKOPCIKI
Ostatnio moja Ukochana Ciotka zarzuciła mi, że faszeruję swoje dzieci samym proszkiem do pieczenia. Aby udowodnić, że to nieprawda, przedstawiam Wam sprawdzony przeze mnie przepis na wyśmienite domowe biszkopciki, z którego często korzystam.
Kaśka, ten post jest z dedykacją dla Ciebie :)
Składniki: 3 jajka, 3/4 szklanki cukru, 1,5 szklanki mąki pszennej, 1 opakowanie cukru waniliowego.
Dodam, że moja szklanka ma 200 ml.
Piekarnik włączyłam na 170 stopni. Na dużej blaszce położyłam papier do pieczenia. Jajka zmiksowałam z cukrem aż do białości. Dosypałam mąkę i cukier waniliowy, i ponownie zmiksowałam. Na blaszkę dużą łyżką nakładałam niewielkie porcje ciasta zachowując dość spore odstępy. Piekłam ciastka około 12 minut (aż się zarumieniły). Upieczone ciastka układałam na kratownicy.
Ciastek z jednej porcji wychodzi dosyć sporo. Aby dłużej zachowały świeżość,przechowuję je w szczelnym opakowaniu.
Zachęcam do tego wypieku. Jak choć raz spróbujecie, już nigdy nie kupicie gotowców :)
Kaśka, ten post jest z dedykacją dla Ciebie :)
Składniki: 3 jajka, 3/4 szklanki cukru, 1,5 szklanki mąki pszennej, 1 opakowanie cukru waniliowego.
Dodam, że moja szklanka ma 200 ml.
Piekarnik włączyłam na 170 stopni. Na dużej blaszce położyłam papier do pieczenia. Jajka zmiksowałam z cukrem aż do białości. Dosypałam mąkę i cukier waniliowy, i ponownie zmiksowałam. Na blaszkę dużą łyżką nakładałam niewielkie porcje ciasta zachowując dość spore odstępy. Piekłam ciastka około 12 minut (aż się zarumieniły). Upieczone ciastka układałam na kratownicy.
Ciastek z jednej porcji wychodzi dosyć sporo. Aby dłużej zachowały świeżość,przechowuję je w szczelnym opakowaniu.
Zachęcam do tego wypieku. Jak choć raz spróbujecie, już nigdy nie kupicie gotowców :)
poniedziałek, 10 lutego 2014
ZAKOCHANE SÓWKI
Luty - miesiąc zakochanych. Dziś z Zuzią stworzyłyśmy parę zakochanych sówek.
Zapraszam do obejrzenia :)
Na początku za pomocą pieczątek stworzyłyśmy wzorzyste arkusze papieru.
Później obkleiłyśmy nimi tekturowe tuby.
Kolejnym etapem naszej pracy było uformowanie sówkom odpowiedniego kształtu głowy.
Teraz kolej na oczy i dziobek.
Ostatni etap to skrzydełka w kształcie serc wycięte z papilotek do muffinek.
I jak podoba Wam się efekt końcowy?
Tomaszek był zachwycony :)
Zapraszamy do własnej pracy twórczej :)
Zapraszam do obejrzenia :)
Na początku za pomocą pieczątek stworzyłyśmy wzorzyste arkusze papieru.
Później obkleiłyśmy nimi tekturowe tuby.
Kolejnym etapem naszej pracy było uformowanie sówkom odpowiedniego kształtu głowy.
Teraz kolej na oczy i dziobek.
Ostatni etap to skrzydełka w kształcie serc wycięte z papilotek do muffinek.
I jak podoba Wam się efekt końcowy?
Tomaszek był zachwycony :)
Zapraszamy do własnej pracy twórczej :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)